Mgła part 2.

Mefi otworzył rano oczęta i miauknął z niedowierzaniem. MLEKO! Wszędzie MLEKO. Cały świat zalany mlekiem. Cudownie. Będę pił, chłeptał, tarzał się, rozlewał i kąpał niczym Kleopatra. Mleko. Cud środowy. Lepiej niż w Kanie Galilejskiej. Usiadł rozmarzony na parapecie i postanowił rozpocząć konsumpcję. Próbował językiem. Nie działało. Próbował ogonem. Nie działało. Próbował łapą lewą przednią i lewą tylnią. Nic. Uruchomił łapy prawe. Nic.
Się Kot zasępił. Miauknął żałośnie. Coś bardzo było nie tak. Niby mleko, a nie mleko. I czegoś Mefiemu bardzo brakowało. Pokręcił się. Pomiauczał. Spróbował raz jeszcze uwierzyć w cud. Cudu nie było.
Skupił Kotek swój czarny łepek i zrozumiał. Ktoś mu wrednie wyłączył telewizję. Wszystkie programy. Discovery Gołąb przestał działać. Zaszumiało w klonie też się zepsuło. Canal Liść tylko szumiał. Nic Kotek nie mógł oglądać. Wielki ekran okazał się być bezużyteczny.
Wibrysy mu opadły, oczy zaszły łzami. Położył się Mefistofeles bezradnie na parapacie i po raz kolejny w ostatnim czasie, żałośnie miauknął mgłaaaaa.

20121114-151439.jpg

Rano

Sobota. ILC sprząta ja robię improwizowaną pastę chlebową, śniadanie generalnie. ILC zapytuje, co za telewizorem robią skórki od cebuli, otwieram szerzej oczy, lecz milczę. Po sekundzie-zdążyłam zacząć dekorować kanapki-ILC pyta co robi za stojakiem na gazety zmasakrowana faktura i kładzie ją przede mną. Oczy szeroko otwarte już mam. Przypomina mi się, że kiedy wróciłam ostatnio z pracy na stole znajdował się mój różowy but. Oczów szerzej otworzyć już nie mogę, ale pojawia się w nich pytanie „KTO???”.
Mefi siedząc na parapecie i liżąc łapkę. słodko odpowiada jaaaaaaaaaa?

Wszystko zatem jasne.

Kocizm współczesny

Na temat zamiłowania Gandzi do sztuki współczesnej pisaliśmy już tutaj i tutaj. Gandzia jednak nie ma dość. Jak to kot, szuka natchnienia we śnie, a sypia ze świnią, zaniedbując Mefiego. A Mefi… Mefi czuje się zaniedbany. Jest jednak facetem i nie potrafi wyrazić swoich uczuć wprost. Swoją tęsknotę i poczucie odrzucenia wyraża w mało wysublimowany sposób.

ILC